12 lip 2016

What I do when I don't do anything?

The day has finally come – the end of the school year. I have been waiting for so long. After the first grade, all this charm and euphoria were gone, and since that time I have been looking forward to getting away from all of mine make-believe friends as well as from the constant pressure of being the best. We create this pressure all by ourselves but of course I got to that just now. Better late than never! I filed the papers to the diplomatic class and to the social/law class. I was so sure that I want to get to the diplomatic class but now I don't really now (+ I'm not sure if I'll get in).
Every year I say that summer vacation is a very productive time, that I will use it in the best way and as for usual I ended up in the garden with a book and a phone (that's for balance, by the way).
Speaking of books: I have lots of new and interesting titles. And all that thanks to the Media Markt's brand new gimmick. I paid 114 PLN for four books and two CDs, instead of paying 214 PLN.
Studying finally paid off... Now I'm reading “Byle dalej” by Marta Owczarek and Bartłomiej Skowroński. A perfect novel for everyone who gets off on travel. I am also a lucky owner of: “Byle dalej. Pod stopami słońca” by the same authors, “Siedem razy świat” by Aleksandra and Jacek Pawlicki and “Annapurna, a woman's place” by Arlene Blum.

Photos represent what I am doing right now: eating, reading, taking photos and hanging out with nature. Right now “power balls” are my love. A truly addictive love. Maybe I'll stick a recipe here some day.
Farewell!

Co robię kiedy nic nie robię?

Nadszedł ten piękny dzień - dzień końca roku szkolnego. Bardzo długo na niego czekałam. Nie ukrywam, że po pierwszej klasie czar i euforia prysły, a ja tylko wyczekiwałam momentu kiedy będę wolna zarówno od moich pseudo kolegów i koleżanek, jak i ciągłej presji w byciu najlepszym. Presję poniekąd sami sobie stwarzamy, ale zrozumiałam to dopiero pod koniec trzeciej klasy. Lepiej późno, niż wcale! Podanie złożyłam do klasy dyplomatycznej i społeczno-prawnej. Byłam w 100% pewna, że chcę pójść do dyplomatycznej, ale obecnie coraz bardziej się waham (+ nie wiadomo czy na pewno się dostanę).
Jak co roku mówię, że te wakacje będą bardzo produktywne, że w pełni je wykorzystam, a i tak kończy się na tym, że siedzę cały dzień w ogrodzie z książką i telefonem (to w celu zachowania balansu). Co do książek: mam dużo nowych i ciekawych pozycji. A wszystko to dzięki akcji Media Marktu. W sumie zamiast zapłacić 214zł, zapłaciłam 114zł za 4 książki i 2 płyty. Opłacało się uczyć... Aktualnie czytam "Byle dalej" Matry Owczarek i Bartłomieja Skowrońskiego. Idealna pozycja dla wszystkich tych, którzy uwielbiają przenieść się w inne miejsce na ziemi i których kręcą podróże. Oprócz tej książki jestem szczęśliwą posiadaczką: "Byle dalej. Pod stopami słońca" tych samych autorów, "Siedem razy świat" Aleksandry i Jacka Palwickich i "Annapurna" Arlene Blum.
Na zdjęciach to co aktualnie robię: jem, czytam, fotografuję i obcuję z naturą. Moją miłością od jakiegoś czasu stały się kulki mocy, od których jestem uzależniona. Może kiedyś wstawię przepis...
Do zobaczenia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz