I've added watching movies to my list of productive summer activites. Earlier I've stated that my last summer vacation was better. I've quickly came to the conclusion that I said that last summer. With the desire to learn from one's mistakes, despite my creative rut which really starts to piss me off, everyday I try to do things I didn't have time/will durring the school year, but I did have them on my ambitious "If I had the time..." list. For the most part when I had the time (and let's be honest here there's a lot of spare time durring junior highschool) I usually wasted it on wandering through Instagram or meditation. That's how my day looked.
I got into watching movies and tv shows durring this summer, and I spent the whole year going to cinema very frequently. Movies that I remember the most are: "Our Little Sister" by Hirokazu Koreeda, "Chronic" by Michel Franco and "Respire" by Melanie Laurent. Every time the plot was based on interpersonal relations. I highly recommend it!
Just like with books I tend to encounter movies that really stay in my mind, and that make things easy and simple. Enjoy:
Do mojej wakacyjnej listy czynności proproduktywnych dołączyłam oglądanie filmów. Niedawno powiedziałam, że zeszłoroczne wakacje były lepsze. Dosyć szybko słowa sprostowano, bo przypomniano mi, że w zeszłym roku mówiłam dokładnie to samo. Chcąc uczyć się na błędach, mimo twórczej niemocy, która ostatnio dosyć mocno daje mi się we znaki, codziennie staram się robić rzeczy, na które w roku szkolnym nie miałam czasu/siły, ale które miałam w swych bardzo ambitnych planach "gdybym miała teraz wolny czas, to..." Najczęściej mając ten wolny czas (bo nie oszukujmy się, w gimnazjum jest go naprawdę dużo) ograniczałam się jedynie do przeglądania instagrama, albo snucia przeróżnych rozmyślań. I tak mijały godziny.
I got into watching movies and tv shows durring this summer, and I spent the whole year going to cinema very frequently. Movies that I remember the most are: "Our Little Sister" by Hirokazu Koreeda, "Chronic" by Michel Franco and "Respire" by Melanie Laurent. Every time the plot was based on interpersonal relations. I highly recommend it!
Just like with books I tend to encounter movies that really stay in my mind, and that make things easy and simple. Enjoy:
Do mojej wakacyjnej listy czynności proproduktywnych dołączyłam oglądanie filmów. Niedawno powiedziałam, że zeszłoroczne wakacje były lepsze. Dosyć szybko słowa sprostowano, bo przypomniano mi, że w zeszłym roku mówiłam dokładnie to samo. Chcąc uczyć się na błędach, mimo twórczej niemocy, która ostatnio dosyć mocno daje mi się we znaki, codziennie staram się robić rzeczy, na które w roku szkolnym nie miałam czasu/siły, ale które miałam w swych bardzo ambitnych planach "gdybym miała teraz wolny czas, to..." Najczęściej mając ten wolny czas (bo nie oszukujmy się, w gimnazjum jest go naprawdę dużo) ograniczałam się jedynie do przeglądania instagrama, albo snucia przeróżnych rozmyślań. I tak mijały godziny.
W oglądanie filmów i seriali na dobre wkręciłam się w te wakacje, a przez cały rok dosyć często chodziłam do kina. Najbardziej w pamięci utkwiły mi filmy: "Nasza młodsza siostra" Hirokazu Koreedy, "Opiekun" Michela Franco i "Oddychaj" Melanie Laurent. We wszystkich przypadkach fabuła opiera się na relacjach międzyludzkich. Polecam obejrzeć!
Podobnie jak w przypadku książek, czasem trafia się na filmy, które na długo pozostają w pamięci, dzięki którym wszystko wydaje się możliwe i prostsze. Zapraszam do obejrzenia: