Na samym początku chcę ogromnie przeprosić za dość długą nieobecność spowodowaną wystawieniem ocen, poprawkami itp. Wczoraj przyszło mi świętować nieoficjalne wakacje, właśnie w Krakowie. Co prawda dosyć krótko, bo przez 4h, w deszczu, ale niemniej jednak dzień należał do udanych.
Na zdjęciach głównie Kazimierz i jego okolice (czyt. knajpki i restauracje).
(prawie jak w Paryżu)
Już niedługo kolejny post z serii ciekawe miejsca w Opolu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz